Od częstego przesiadywania przed komputerem i wyklikiwania długich zdań na klawiaturze mojego laptopa zacząłem ostatnio cierpieć na spore bóle lewego nadgarstka. Na początku nie powiązałem tej dolegliwości z pracą na komputerze, jednak z czasem zdałem sobie sprawę, że ból nasila się za każdym razem, gdy używam komputerowej klawiatury.
Nigdy wcześniej nie sądziłem, że zwykłe pisanie na klawiaturze może spowodować jakieś problemy z nadgarstkami. Co najdziwniejsze, problemy mam nie z prawym, czyli bardziej używanym nadgarstkiem, a z lewym, który nie przepracowuje się aż tak bardzo.
Żeby nieco osłabić ból lewej ręki poszedłem wczoraj do apteki, kupiłem sobie maść przeciwbólową, elastyczny bandaż i stabilizator nadgarstka. Teraz chodzę z ręką jak robokop, a mimo to i tak nadal mnie boli. Jeśli do piątku mi nie przejdzie, to w piątek po południu wybiorę się na prywatną wizytę do jakiegoś ortopedy. Może mój ból nie wynika wcale z biurowego charakteru moich obowiązków, a z czegoś zupełnie innego. Jako inspektor BHP Toruń mam świadomość, że długotrwała praca przy komputerze może powodować zespół cieśni nadgarstka, jednak nie wydaje mi się, bym pracował na tyle dużo, by u siebie tę komplikację zaobserwować. Na zespół cieśni mogą cierpieć pracownicy biurowi i księgowe, a nie zwykły inspektor BHP, który często jest w rozjazdach.
Dodaj komentarz