Żałuję, że moje życie osobiste nie układa mi się tak dobrze, jak życie zawodowe. W moim przypadku występuje pewna zależność, która polega na tym, że im więcej pracuję i im lepiej idzie mi w zawodzie inspektora BHP, tym sromotniejsze klęski ponoszę w życiu prywatnym. Gdy z kolei zaczyna mi się układać w sprawach osobistych, w pracy nagle dzieje się coś, co staje się przyczyną wielu zmartwień zawodowych. Wychodzi więc na to, że muszę wybrać czy chcę być szczęśliwym mężem i ojcem swoich przyszłych dzieci, czy też lepiej poświęcić się karierze i życiu zawodowemu, rezygnując tym samym z jakikolwiek bliższych relacji i związków. Wybór jest naprawdę trudny i nie wiem czy kiedykolwiek będę w stanie podjąć jakąkolwiek słuszną decyzję. Nie wiem dlaczego to akurat ja muszę wybierać – znam wiele osób, które radzą sobie zarówno na polu zawodowym, jak i w życiu prywatnym. Te osoby niczego nie muszą wybierać, bo wszystko przychodzi im z łatwością, inspektor BHP Sosnowiec.
Moja ostatnia dziewczyna po naszym rozstaniu powiedziała mi jedną rzecz, którą na początku zupełnie zignorowałem, jednak z czasem musiałem dostrzec jej sens. Iwona powiedziała mi, że jestem typem człowieka, który nie potrafi robić czegoś mniej niż na 100% i gdy angażuję się w jedną sprawę, poświęca jej wszystko i rzuca dla niej wszystko inne. Nie chciałem wierzyć, że jest to prawda, jednak liczne przypadki potwierdzają teorię Iwony. Gdy jestem w nowym związku angażuję się tylko w tę relację, zaniedbując tym samym swoją pracę. Gdy z drugiej strony skupiam się na życiu zawodowym, wtedy zapominam o dziewczynach, narzeczonych, przyjaciołach i całej rodzinie.