Jestem niezmiernie dumna z mojego syna, który przed dwoma dniami rozpoczął pracę jako inspektor BHP Chorzów. Jak chyba każda matka chcę dla swojego dziecka jak najlepiej i mam nadzieję, że praca, którą wykonuje w jednym z chorzowskich zakładów pracy będzie dla niego dobrym zawodem. Na razie nie jestem w stanie określić czy praca syna w jakikolwiek sposób go zmieniła. Opinię na ten temat będę mogła wydać dopiero za kilka lub kilkanaście miesięcy.
Radość z sukcesu mojego syna jest tym większa, że nigdy nie podejrzewałam go o tak szybkie znalezienie sobie płatnego zajęcia. Robert zawsze był chłopcem o nieco zaburzonym sposobie postrzegania świata. Wybrał się na studia związane z bezpieczeństwem i higieną pracy, choć i ja i jego ojciec mówiliśmy mu, że takie wykształcenie nic mu w życiu nie da. Robert miał świetne wyniki w szkole, dlatego na pewno bez problemu mógłby zdawać nawet na medycynę. Tego jednak nie zrobił, bo gdy on coś sobie w głowę wbije, to żadnymi siłami mu tego nie wyperswadujesz. Sam musi dojść do tego, że podjęta decyzja nie była tą najlepszą. O ile działo się to w przypadku wielu różnych spraw, o tyle sprawa studiów pozostawała nienaruszalna. Robert postanowił, że zdobędzie zawód behapowca i to postanowienie skrupulatnie realizował. Po jego obronie magisterskiej myślałam, że znalezienie pracy w zawodzie zajmie mu przynajmniej rok, jednak mój syn zaskoczył wszystkich (i mnie, i ojca i pewnie nawet siebie), bo znalazł pracę w przeciągu dwóch miesięcy.