Do niedawna inspektorem BHP zatrudnionym w naszym tarnowskim zakładzie pracy był starszy, niezbyt atrakcyjny jegomość, pan Edward. Pan Edward był człowiekiem starej daty, który wszystko robił na jedno kopyto i nie martwił się o zachowywanie jakichkolwiek pozorów by wykonywana przez niego praca ma odpowiednią jakość, inspektor BHP Tarnów. Wcale nie dziwię się prezesowi, który w końcu podjął męską decyzję i zwolnił pracownika, którego firma zatrudniła kilkadziesiąt lat temu. Wiele osób sprzeciwiała się zwolnieniu pana Edwarda i byli to głównie długoletni pracownicy, którzy rozumieli, że utrata pracy w takim wieku oznacza jedynie zasilenie grona bezrobotnych na długi czas. Prezes był jednak nie przejednany (i dobrze), bo uważał, że jego firma zasługuje na lepszego specjalistę w dziedzinie bhp.
Takim oto sposobem nowym inspektorem BHP został w firmie pan Wojtek, lub dla przyjaciół zwyczajnie Wojtek. Wojtka z poprzednim inspektorem łączą jedynie dwie rzeczy: posada i płeć. Pod każdym innym względem Wojtek jest bowiem zupełnie niepodobny do swojego poprzednika. Młody, przystojny i szalenie pracowity na pewno sprawdzi się w naszej firmie i prezes będzie z niego zadowolony. Nie muszę chyba mówić, że i my, pracownice działu produkcji jesteśmy zadowolone ze zmiany inspektora – na tego nowego przynajmniej miło jest popatrzeć.